Logan..
Rozmawiałem z Cami jeszcze trochę aż zawołał nas Gustavo. Wszyscy grzecznie pokierowaliśmy się do jego gabinetu. I wtedy zaczęło się kazanie.
Gustavo - Psy! Grifin mówi, że temu zespołowi czegoś brakuje! A mnie to strasznie wkurza bo muszę Wam powiedzieć, że od teraz któryś z Was zostanie Bad Boy'em.
Logan - Że jakim boy'em?
Kelly - Bad Boy. Taki ktoś w stylu złego chłopca.
James - A po co nam Bad Boy?
Gustavo - Się Grifina zapytaj! On wymyślił jakiegoś Bad Boy'a.
Kendall - Gustavo sorry wielkie ale jakoś nam się nie widzi być jakimś durnym Bad Boy'em!
Kelly - Kendall my to wiemy. Ale Grifin jest szefem wszystkich szefów. Chce mieć szopa pracza ja muszę iść do sklepu zoologicznego i go mu załatwić! Chce mieć nowy wystrój biura muszę jechać do sklepu meblowego i kupić to co on chce! Chce mieć Bad Boy'a muszę mu go załatwić.
James - Ale nikt nie chce nim być.
Carlos - A dajmy, że będzie ten Bad Boy. To kto nim będzie?
Gustavo - Kendall.
Kendall - Co?!
James - Jak to on?! On jest jak owieczka!
Kendall - Jak zaraz złamię twój głupi grzebyczek to wtedy dostaniesz owieczkę ty.. Lalusiu!!
Gustavo - Widzicie. Idealny materiał na Bad Boy'a. Pyskuje zawsze się odpowiada i robi to co chce!
Kendall - Ja nie chce być Bad Boy'em!
Gustavo - To ja może inaczej to powiem. Bad Boy zgarnia największe pieniądze, naj ładniejsze laski i naj fajniejsze fury!
James/Carlos/Logan - Nie! Ja będę Bad Boy'em. Patrzcie jaki jestem zły!
Kelly - Bardzo źli jesteście! No strasznie. - Kelly podeszła do Kendalla i podała mu kredkę do oczu, czarną. - trzymaj. Naucz się ją malować. I jutro zapraszam do studia całego w czarnych ubraniach i strasznie złym nastawieniu do życia.
Kendall - Ta jasne. Może jeszcze czarną szminką się pomaluje i paznokcie tez na czarno se sprawie!
Kelly - gdybyś mógł było by fajnie.
Kendall - To był sarkazm!!
James - Ale ty to masz farta owieczko.
Kendall - Jeszcze słowo. I wtedy to na prawdę..
Gustavo - Bad Boy.
Kendall - Kurcze!
Następnego dnia.
Do studia dziwnym trafem weszli chłopcy przebrani za Bad Boy'ów. Ale Kendall tego nie zrobił. To było do przewidzenia, że chłopaki będą chcieli być Bad Boy'ami gdyż łączyły się z tym same fajne przywileje. Chcą mieć Bad Boy'a to dostaną 3 ale nie Bad Boy'ów ale Bad głąbów jak ich zaczął zwać Kendall.
Gustavo - A co to za banda oszołomów?
Kendall - chcą być Bad Boy'ami.
Kelly - To słodkie, że się tak zachęcili. Ale my chcemy tylko jednego.
Kendall - Mówiłem, że wyglądają idiotycznie.Logan - Ty lepiej spójrz na siebie ty! Ty.. Nie Bad boy'u!
James - Właśnie!
Carlos - Wy lepiej patrzcie na mnie! - powiedział zakładając kask i następnie łapiąc za deskę i waląc ją o głowę przez co podzieliła się na dwie części.
Gustavo - Czyli potwierdzone.
James - Tak Owieczko! Teraz ja jestem Bad Boy'em!
Kendall - Jak mnie nazwałeś? - powiedział przez zaciśnięte zęby.
James - Owieczka. - I wszyscy się cofnęli.
Kendall - Przegłeś pałkę, przegłeś! - powiedział i rzucił się na niego. Wtedy do wytwórni wszedł Grifin.
Grifin - Czyli Bad Boy dobrze się pisuje.
Kendall -Nie będę żadnym Bad Boy'em! - powiedział schodząc z pleców przyjaciela.
Gustavo - Widzisz jaki dobry materiał. Buntuje się przed zostaniem Bad Boy'em. Idealny Bad Boy.
Logan - No trudno. Kendall jest Bad Boy'em. Ja idę bo muszę iść do Cami i.. Musimy skosić trawnik.
Rozmawiałem z Cami jeszcze trochę aż zawołał nas Gustavo. Wszyscy grzecznie pokierowaliśmy się do jego gabinetu. I wtedy zaczęło się kazanie.
Gustavo - Psy! Grifin mówi, że temu zespołowi czegoś brakuje! A mnie to strasznie wkurza bo muszę Wam powiedzieć, że od teraz któryś z Was zostanie Bad Boy'em.
Logan - Że jakim boy'em?
Kelly - Bad Boy. Taki ktoś w stylu złego chłopca.
James - A po co nam Bad Boy?
Gustavo - Się Grifina zapytaj! On wymyślił jakiegoś Bad Boy'a.
Kendall - Gustavo sorry wielkie ale jakoś nam się nie widzi być jakimś durnym Bad Boy'em!
Kelly - Kendall my to wiemy. Ale Grifin jest szefem wszystkich szefów. Chce mieć szopa pracza ja muszę iść do sklepu zoologicznego i go mu załatwić! Chce mieć nowy wystrój biura muszę jechać do sklepu meblowego i kupić to co on chce! Chce mieć Bad Boy'a muszę mu go załatwić.
James - Ale nikt nie chce nim być.
Carlos - A dajmy, że będzie ten Bad Boy. To kto nim będzie?
Gustavo - Kendall.
Kendall - Co?!
James - Jak to on?! On jest jak owieczka!
Kendall - Jak zaraz złamię twój głupi grzebyczek to wtedy dostaniesz owieczkę ty.. Lalusiu!!
Gustavo - Widzicie. Idealny materiał na Bad Boy'a. Pyskuje zawsze się odpowiada i robi to co chce!
Kendall - Ja nie chce być Bad Boy'em!
Gustavo - To ja może inaczej to powiem. Bad Boy zgarnia największe pieniądze, naj ładniejsze laski i naj fajniejsze fury!
James/Carlos/Logan - Nie! Ja będę Bad Boy'em. Patrzcie jaki jestem zły!
Kelly - Bardzo źli jesteście! No strasznie. - Kelly podeszła do Kendalla i podała mu kredkę do oczu, czarną. - trzymaj. Naucz się ją malować. I jutro zapraszam do studia całego w czarnych ubraniach i strasznie złym nastawieniu do życia.
Kendall - Ta jasne. Może jeszcze czarną szminką się pomaluje i paznokcie tez na czarno se sprawie!
Kelly - gdybyś mógł było by fajnie.
Kendall - To był sarkazm!!
James - Ale ty to masz farta owieczko.
Kendall - Jeszcze słowo. I wtedy to na prawdę..
Gustavo - Bad Boy.
Kendall - Kurcze!
Następnego dnia.
Do studia dziwnym trafem weszli chłopcy przebrani za Bad Boy'ów. Ale Kendall tego nie zrobił. To było do przewidzenia, że chłopaki będą chcieli być Bad Boy'ami gdyż łączyły się z tym same fajne przywileje. Chcą mieć Bad Boy'a to dostaną 3 ale nie Bad Boy'ów ale Bad głąbów jak ich zaczął zwać Kendall.
Gustavo - A co to za banda oszołomów?
Kendall - chcą być Bad Boy'ami.
Kelly - To słodkie, że się tak zachęcili. Ale my chcemy tylko jednego.
Kendall - Mówiłem, że wyglądają idiotycznie.Logan - Ty lepiej spójrz na siebie ty! Ty.. Nie Bad boy'u!
James - Właśnie!
Carlos - Wy lepiej patrzcie na mnie! - powiedział zakładając kask i następnie łapiąc za deskę i waląc ją o głowę przez co podzieliła się na dwie części.
Gustavo - Czyli potwierdzone.
James - Tak Owieczko! Teraz ja jestem Bad Boy'em!
Kendall - Jak mnie nazwałeś? - powiedział przez zaciśnięte zęby.
James - Owieczka. - I wszyscy się cofnęli.
Kendall - Przegłeś pałkę, przegłeś! - powiedział i rzucił się na niego. Wtedy do wytwórni wszedł Grifin.
Grifin - Czyli Bad Boy dobrze się pisuje.
Kendall -Nie będę żadnym Bad Boy'em! - powiedział schodząc z pleców przyjaciela.
Gustavo - Widzisz jaki dobry materiał. Buntuje się przed zostaniem Bad Boy'em. Idealny Bad Boy.
Logan - No trudno. Kendall jest Bad Boy'em. Ja idę bo muszę iść do Cami i.. Musimy skosić trawnik.
Uuuu jaka furia! ❤
OdpowiedzUsuńKendall... Ty bad boy'u. ♡.♡ mrrrr 😃
W serialu też nie chciał być, ale ja mam nadzieję, że wymyślisz coś fajniejszego ❤
Kocham i chcę next ❤
Pozdr. ^^