James...
Chyba dobrze zrobiłem dając numer telefonu Kendalla , Jo. Tak samo jak dobrze zrobiłem mówiąc Cami, że Logan się w niej zakochał. Bo po co ukrywać swoje uczucia skoro można je powiedzieć od razu. Bo jak mi się podoba jakaś laska to umawiam się z nią a nie czekam aż ktoś mi ją zabierze z przed nosa. U lala. Jaka laska idzie w moim kierunku. Idę się umówić ale.. O nie. Ten Tom z pod 5 ją podrywa. Pocałowała go w policzek. Pokazuje jej bilety na "Całuj i mów".O nie idą na randkę!
Nie wytrzymam! Idę się napić szejka. Niechętnie zjechałem windą na dół i kupiłem szejka. Usiadłem przy stoliku i napawałem się napojem. Byłem strasznie smutny. Obym nie dostał depresji. Nagle podszedł do mnie Kendall.
Kendall - Co Ci jest? Twoja fura się rozkraczyła?
James - Nie.
Kendall - To co się stało?
James - Nie widzisz? Mam depresje. Tom sprzątną mi ładną brunetkę z przed nosa.
Kendall - O to słabo. Ale nie masz na pewno gorzej ode mnie. Logan powiedział Jo, że się w niej bujam.
James - Ale to chyba dobrze.
Kendall - Stary ty nic nie rozumiesz!
James - Ty nic nie rozumiesz. Jeżeli ona też coś do ciebie czuje to będzie słodko.
Kendall - Dobra skończmy temat. Idę na lodowisko. Trzeba trochę rozemocjonować napięcie.
James - Radzę Ci iść do mieszkania.
Kendall- Dlaczego?
James - Jo Cię szuka. Nie wiem dlaczego ale Cię szuka.
Kendall - To ja lecę na telewizję. tam Też mogę wyluzować.
James- Okey. Idź.
Kendall - Jak coś nie widziałeś mnie.
James - Spoko.
Kendall...
Byłem już w windzie. Gdy z niej wysiadłem pokierowałem się prosto do naszego mieszkania. A w nim natchnąłem się na rozmowę Logana i Cami. Nie zauważyli mnie. Usiadłem za blatem i złapałem za czipsy.
Zacząłem napawać się nową 'telenowelą'. Zwykle nie podsłuchu je niczyich rozmów ale teraz to była konieczność.
Cami - James mówił,z e się we mnie kochasz a teraz mi z takim czymś wyskakujesz!
Logan - A wiec to James! Ja mu pokaże! Nie mówi się takich prywatnych rzeczy nikomu.
Cami - A więc się we mnie bujasz!
Logan - Tak! Bujam... Bardzo mi się podobasz. Tak jakoś wyszło.
Cami - O kurcze. To chyba najsłodsza rzecz na świecie jaką ktoś kiedy kol wiek mi powiedział.
Kendall - To chyba nikt Ci za często tego nie mówi bo to w ogóle słodkie nie było.
Logan. - Długo już tu siedzisz?
Kendall - Chwilkę.
Cami - Weź z tond idź. Wybacz ale teraz ma być fajne zakończenie a nie fajne zakończenie z widzem.
Kendall- Spoko. Bez brzydkich słów proszę.
Katie...
Muszę podsłuchać o czym gada Jo przez telefon. Może obgaduje Kendalla. Nie ładnie laska. O teraz słyszę.
Jo - Tak wiem mamo. Najpierw kariera a potem chłopcy. -... - Spokojnie. Poznałam paru fajnych ale nie interesują mnie w ten sposób. - ... - Tak jest taki szczególny nawet - ... - A po co CI jego imię? - ... - Dobra. Kendall.
O ja cię! Kendall jej się podoba. Idę zapytać czy to prawda. Bo jak tak to bardzo się będzie denerwować. Podeszłam do niej ona zakończyła rozmowę i miło przywitała.
Katie - Z kim gadałaś?
Jo - Z mamą. Pytała czy wszystko w porządku i..
Katie - Czy podoba Ci się Kendall.
Jo - Co?
Katie - Pytałam Czy tęsknisz za nią.
Ja - Na prawdę. Usłyszałam coś innego.
Katie - A co?
Jo - A.. Nic takiego wiesz...
Katie - Proszę powiedz. - powiedziałam robiąc maślane oczka.
Jo - Dlaczego tak na mnie patrzysz? -.. - Och ten wzrok. Przenika Cie do końca! Dobra powiem tylko przestań!
Katie- Zamieniam się w słuch.
Jo - Usłyszałam jak mówiłaś "Czy podoba Ci się Kendall".
Katie- Och racja. Ja to przecież powiedziałam.
Jo- Co?!
Katie- A nic. To teraz powiedz. Podoba?
Jo - Nie.. Skąd ten pomysł?
Katie - A z tond , że słyszałam twoja rozmowę i wiem, że...
Jo - Wiesz, że podoba?
Katie - Tak. Ale nie martw się. Nie powiem mu. Braciszek o niczym się nie dowie.
Jo - Kendall to twój brat!
Katie - Tak.
Chyba dobrze zrobiłem dając numer telefonu Kendalla , Jo. Tak samo jak dobrze zrobiłem mówiąc Cami, że Logan się w niej zakochał. Bo po co ukrywać swoje uczucia skoro można je powiedzieć od razu. Bo jak mi się podoba jakaś laska to umawiam się z nią a nie czekam aż ktoś mi ją zabierze z przed nosa. U lala. Jaka laska idzie w moim kierunku. Idę się umówić ale.. O nie. Ten Tom z pod 5 ją podrywa. Pocałowała go w policzek. Pokazuje jej bilety na "Całuj i mów".O nie idą na randkę!
Nie wytrzymam! Idę się napić szejka. Niechętnie zjechałem windą na dół i kupiłem szejka. Usiadłem przy stoliku i napawałem się napojem. Byłem strasznie smutny. Obym nie dostał depresji. Nagle podszedł do mnie Kendall.
Kendall - Co Ci jest? Twoja fura się rozkraczyła?
James - Nie.
Kendall - To co się stało?
James - Nie widzisz? Mam depresje. Tom sprzątną mi ładną brunetkę z przed nosa.
Kendall - O to słabo. Ale nie masz na pewno gorzej ode mnie. Logan powiedział Jo, że się w niej bujam.
James - Ale to chyba dobrze.
Kendall - Stary ty nic nie rozumiesz!
James - Ty nic nie rozumiesz. Jeżeli ona też coś do ciebie czuje to będzie słodko.
Kendall - Dobra skończmy temat. Idę na lodowisko. Trzeba trochę rozemocjonować napięcie.
James - Radzę Ci iść do mieszkania.
Kendall- Dlaczego?
James - Jo Cię szuka. Nie wiem dlaczego ale Cię szuka.
Kendall - To ja lecę na telewizję. tam Też mogę wyluzować.
James- Okey. Idź.
Kendall - Jak coś nie widziałeś mnie.
James - Spoko.
Kendall...
Byłem już w windzie. Gdy z niej wysiadłem pokierowałem się prosto do naszego mieszkania. A w nim natchnąłem się na rozmowę Logana i Cami. Nie zauważyli mnie. Usiadłem za blatem i złapałem za czipsy.
Zacząłem napawać się nową 'telenowelą'. Zwykle nie podsłuchu je niczyich rozmów ale teraz to była konieczność.
Cami - James mówił,z e się we mnie kochasz a teraz mi z takim czymś wyskakujesz!
Logan - A wiec to James! Ja mu pokaże! Nie mówi się takich prywatnych rzeczy nikomu.
Cami - A więc się we mnie bujasz!
Logan - Tak! Bujam... Bardzo mi się podobasz. Tak jakoś wyszło.
Cami - O kurcze. To chyba najsłodsza rzecz na świecie jaką ktoś kiedy kol wiek mi powiedział.
Kendall - To chyba nikt Ci za często tego nie mówi bo to w ogóle słodkie nie było.
Logan. - Długo już tu siedzisz?
Kendall - Chwilkę.
Cami - Weź z tond idź. Wybacz ale teraz ma być fajne zakończenie a nie fajne zakończenie z widzem.
Kendall- Spoko. Bez brzydkich słów proszę.
Katie...
Muszę podsłuchać o czym gada Jo przez telefon. Może obgaduje Kendalla. Nie ładnie laska. O teraz słyszę.
Jo - Tak wiem mamo. Najpierw kariera a potem chłopcy. -... - Spokojnie. Poznałam paru fajnych ale nie interesują mnie w ten sposób. - ... - Tak jest taki szczególny nawet - ... - A po co CI jego imię? - ... - Dobra. Kendall.
O ja cię! Kendall jej się podoba. Idę zapytać czy to prawda. Bo jak tak to bardzo się będzie denerwować. Podeszłam do niej ona zakończyła rozmowę i miło przywitała.
Katie - Z kim gadałaś?
Jo - Z mamą. Pytała czy wszystko w porządku i..
Katie - Czy podoba Ci się Kendall.
Jo - Co?
Katie - Pytałam Czy tęsknisz za nią.
Ja - Na prawdę. Usłyszałam coś innego.
Katie - A co?
Jo - A.. Nic takiego wiesz...
Katie - Proszę powiedz. - powiedziałam robiąc maślane oczka.
Jo - Dlaczego tak na mnie patrzysz? -.. - Och ten wzrok. Przenika Cie do końca! Dobra powiem tylko przestań!
Katie- Zamieniam się w słuch.
Jo - Usłyszałam jak mówiłaś "Czy podoba Ci się Kendall".
Katie- Och racja. Ja to przecież powiedziałam.
Jo- Co?!
Katie- A nic. To teraz powiedz. Podoba?
Jo - Nie.. Skąd ten pomysł?
Katie - A z tond , że słyszałam twoja rozmowę i wiem, że...
Jo - Wiesz, że podoba?
Katie - Tak. Ale nie martw się. Nie powiem mu. Braciszek o niczym się nie dowie.
Jo - Kendall to twój brat!
Katie - Tak.
Och, dawaj mi tu kolejny rozdział! Szybko! 😃❤
OdpowiedzUsuńBoski ❤
Ahhh to jednak James! Hmm źle postawiłam kasę!
Lomille... słodziutka para ❤ kocham ich i mają być razem ❤
Kednall nie ładnie! I to było słodkie ♡.♡
Kocham cię ❤
Czekam nn ❤