czwartek, 7 maja 2015

Rozdział 11

Camille...
Nie wiem co się ze mną stało. Dopiero gdy wyszłam z mieszkania chłopaków dotarło do mnie co zrobiłam. No niby jesteśmy parą ale taką nie potwierdzoną. Przytulamy się, trzymamy za ręce, całujemy... Ale to nie usprawiedliwia mnie przed moimi czynami. Jestem aż taka głupia aby całować Logana tak przy wszystkich? Nie wiem co mnie napadło. Szatan we mnie wstąpił i już! Kurcze.. Jak ja mu teraz w oczy spojrzę. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Jo.
Jo - Cześć. - Kurde nie zauważyłam jej. - Powiedziała po raz trzeci..
Camille - Witaj.. Przepraszam ale nie zauważyłam Cię. - zaczęłam się tłumaczyć. - Gdzie się wybierasz?
Jo - Miałam zamiar iść do chłopaków ale wpadłam na ciebie. I pomyślałam, że może wyjdziemy
 na zakupy?
Camille - To świetny pomysł. To dobrze mi zrobi.
Jo - A coś się stało?
Camille - Jo, nie wiesz nawet jak bardzo. - powiedziałam a ona momentalnie spojrzała na mnie i jej spojrzenie mówiło "MÓW". - Jestem mega idiotką.
Jo - Nawet tak nie myśl.
Camille - Ale kiedy to prawda. Czy ty pocałowała byś Kendalla przy wszystkich?
Jo - A co Kendall ma z tym wszystkich wspólnego? - Zaczęła się dziwnie zachowywać.
Camille - Nic to tylko przykład.
Jo - Uspokój się.. Odpręż i opowiedz wszystko na spokojnie. Teraz jesteś zdenerwowana.. Choć do mnie napijemy się czegoś i z wszystkiego się wyżalisz.
Camille - Jesteś kochana. - powiedziałam całując moją przyjaciół kę w policzek.
Jo - Oj wiem, że jestem!!
Camille - Jaka skromna.


****

Jo...
Mówiąc szczerze to gdy powiedziała "Czy ty pocałowała byś Kendalla przy wszystkich?" to się trochę zdenerwowałam.. Nie w sensie byłam zła tylko przejęta, że się dowiedziała, ze się w nim bujam. Gdy nasze oczy pierwszy raz się spotkały poczułam, że utonęłam. Utonęłam w jego zielonych tęczówkach. Są tak piękne.. Och..! Jo! Skup się no! Dziewczyno.. On się tobą nie interesuje jako materiałem na dziewczynę tylko na koleżankę. A szkoda bo już wiem jak by to było pięknie..
Gdy w końcu wróciłam ba ziemię byłyśmy przed drzwiami do mojego mieszkania. Otworzyłam je i weszłyśmy. Powiedziałam Camille aby się rozgościła. Na co ona tylko się uśmiechnęła i usiadła na kanapie.
Jo - Na co masz ochotę.. Sok, herbata, kawa?
Camille - Kawa.
Jo - Już się robi. - i zabrałam się za zrobienie kawy. Gdy była gotowa podałam filiżankę Camille i uśmiechnęłam się ochoczo siadając obok. - Opowiadaj.
Camille - Pękniesz ze śmiechu. Byłam z chłopakami u nich i gdy już się tak rozgadaliśmy do mieszkania wszedł James z nową dziewczyną. Włoszką i to.. I wtedy za jakąś sekundę dwie poczułam, że muszę pocałować Logana. Stanęłam naprzeciw jemu i spojrzałam mu w oczy i.. Pocałowałam. Zrobiłam z siebie totalną kretynkę.
Jo - Oła.. - zdziwiło mnie to trochę. - To.. I tak nie jest tak bardzo żenujące od tego co ja zrobiłam prze godziną.. Zachowałam się podle. Tak bardzo chciałam aby zwrócił na mnie uwagę.
Camille - Mów śmiało.
Jo - Zachowałam się podle i mam wyrzuty sumienia. Kojarzysz W-W? Bo gdy zauważyłam Kendalla zaczęłam flirtować z tym ćwokiem tylko po to aby wzbudzić zazdrość u Kendalla.
Camille - Ale czekaj.. - chwila ciszy - Czyli jak dobrze zrozumiałam.. Chciałaś aby Kendall był o ciebie zazdrosny? Dlatego, że...
Jo - Nie wiem dlaczego to zrobiłam. Chciałam aby zwrócił na mnie uwagę.
Camille - Nie oszukuj mnie a tum bardziej siebie! Podoba Ci się.. Przecież to żaden grzech zakochać się i to jeszcze w takim chłopaku jak Kendall. Ale Logan jest mój!
Jo - Ty na poważnie?
Camille - Tak.
I takiej odpowiedzi się właśnie spodziewałam. Powinnam powiedzieć Kendall'owi? Czy może zachować to dla siebie? Chyba mu powiem ale.. Boję się. Najzwyczajniej w świecie się boję.

***

James...
Gdy Camille wyszła my zaczęliśmy dalej rozmawiać. Ale Logan tam stał jak taki dureń i się nie ruszał. Trzeba było go popędzić. Tak chyba ze 3 minuty próbowałem wybudzić go z tego transu ale.. Guzik z tego miałem. W końcu moja kochana Amber podeszła do zlewu nalewając do szklanki wody. Gdy nalała szklanki po brzegi podeszła do Logana i wylała całą zawartość na jego głowę. Podziałało. On w jednej sekundzie się otrząsnął i zapytał czy to mus ie tylko nie przywidziało. Wszyscy potwierdziliśmy to iż Camille go pocałowała. Na co on tylko wybiegł z mieszkania w jej poszukiwaniu.
Kendall - Ja też już pójdę. Muszę coś załatwić... - powiedział po czym wyszedł.
Carlos - Ja też już muszę iść.. W końcu muszę się przygotować na randkę z Jeniferkami.
James - Z którą idziesz?
Carlos - Tak. - mruknął po czym zjeżdżalnią wszedł na górę do swojego pokoju.
James - Więc.. Zostaliśmy sami.
Amber - Tak. I..
James - Mam dla ciebie propozycję.
Amber - Jaką?
James - Mogę nauczyć Cię języka angielskiego. Abyś mówiła bardziej zrozumiale.
Amber - Zrobił byś to dla mnie? - Dla ciebie wszystko słonko
James - Pewnie. Choć usiądziemy i wtedy zaczniemy.
Amber - Ale, że teraz?
James - No a kiedy. -- Ona jest taka słodka. Kurcze no.. Aż chce się ją pocałować. - Na początek coś łatwego.. Na przykład, lubię Cię.
Amber - Lubię Cię. - od powiedziała poprawnie.. Ale nie wie, że to część mojego planu. Heh.
James - Oj chyba jest za łatwo. Teraz coś trudniejszego. Masz piękne oczy.. - powiedziałem siadając bliżej. Ona się jedynie zarumieniła i odgarnęła kosmyk włosów.
Amber - Masz piękne oczy.. James. - Czy ona to powiedziała? Czy ona powiedziała, że mam piękne oczy? Ona też ma śliczne oczy.
James - Czy mi si zdaje czy to powiedziałaś, że mam piękne oczy?
Amber - Czuję, że jak jesteś obok mogę wszystko... James - ona robi to specjalnie? Wiem, że mi się podoba. Przecież ciągle jej słodzę. Puszczam oczka a wczoraj jak kładłem się spać pisałem z  nią sms'y. Coś typu ' Śpisz? - Nie - Ja właśnie się kładę - Ja też. Jestem trochę śpiąca. - A więc nie będę Ci dłużej męczył.. Dobranoc ♥♥ - Dobranoc :*"
James - Podobasz mi się. - A ona nic tylko się uśmiechnęła i wpiła w moje usta. Objąłem ją w tali przy czym zmniejszyłem odległość pomiędzy nami. Jezu Co to było? Jeszcze przy żadnej dziewczynie nie czułem czegoś takiego. Ona jest inna. Taka prawdziwa. Chyba się oficjalnie i nie odwracalnie zadurzyłem. Oj James ty  rozrabiaku!

_____________________________________________________________________

I jak się podoba rozdział? Można powiedzieć, że mi nawet nawet. Ale końcówkę sknociłam. Jak nie wiem! Mówcie szczerze co myślicie. Nie słodźcie mi ! Tylko wytykajcie moje błędy abym je poprawiała! ♥♥♥ Kocham Was ♥♥♥

//Tami G.

3 komentarze:

  1. Jest cudnieeee ❤
    Skarbie pisze szybko bo już jedenasta (wieczorem) i muszę spać. Genialnie, masz tu wszystko idealne. Dwa małe błędy jedynie znalazłam, tak to wyśmienicie.
    James ty ❤
    Kocham cię laska!

    Pozdrowionka ^^
    ~ SuperHero ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy5/09/2015

    Super rozdział ❤❤❤❤ Jeden z lepszych ❤❤❤ Dawaj next ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy5/09/2015

    ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń